sobota, 19 marca 2016

Undertale and Me 7

Rano po zjedzeniu śniadania odeszłam... Sans spytał mnie po co tu właściwie przyszłam, nie wiedziałam co mu odpowiedzieć. Po części sama zastanawiałam się po co tu jestem, uśmiechnęłam się i powiedziałam mu że szukam czegoś. Czegoś co ktoś tu dla mnie zostawił. Frisk z UF już czekała na mnie po drugiej stronie drzwi, podała mi rękę, chwyciłam ją delikatnie i poszłyśmy, po drodze dołączyła do nas. Szłyśmy spokojnym krokiem, wiedziałam gdzie, miałam spuszczoną głowę, bałam się...
***
Chara i Flowey stali spokojnie. Czekali na tą głupią dziewczynę, dadzą jej odejść, to chyba oczywiste, jest dla nich za silna, ale co im da to da. Jednak nie jest to tak jak można by się spodziewać... Chara się zmieniła, chciała to wszystkim udowodnić, ale nie wierzono jej, lecz jeśli przekona Frisk w końcu będzie mogła z powrotem wrócić do Toriel i Asgora... A Lili da jej odrobinkę mocy... Stworzy duszę dla Asriela, będą razem... Ona, Frisk i Asriel. Chara uśmiechała się na samą myśl o tym jak to będzie.
-Idą...-powiedział Flowey. Chara spojrzała na niego, a potem na drzewa. Stałą tam Lili a wraz z Nią trzy Frisk.
-Jeśli chcesz je skrzywdzić...-zawarczała. Lecz Chara nawet nie starała się jej wysłuchać. Nie wiadomo nawet jak unieruchomiła ją. 3 Frisk, nawet ta z US która zmieniła swój światopogląd podczas podróży, próbowały jej pomóc lecz było to na nic. Wilczyca szarpała się lecz nic to nie dało, jednak po pewny czasie uwolniła rękę, ale było za późno. Czerwonooka otworzyła wrota do jej świata. Lili czułą się bezradna, nie wiedziała co zrobić, a przede wszystkim nie miała jak czegoś zrobić. Zobaczyła jeszcze wzrok Chary, był...wdzięczny? Wesoły... Tylko przez to wiedziała że nie ma złych zamiarów...
***
3 osoby siedziały przy łóżku dziewczyny. Było to jej przybrane rodzeństwo starsze od niej o 3 i 2 lata. 2 bracia, najstarsi i siostra, dawno temu uciekli oni z Underground, ale nikt o tym nie wiedział... Wiele osób na początku traktowało ich jak dziwadła i tym podobne, nawet kiedy wyglądali jak ludzie... Ale ich młodsza siostrzyczka nigdy tak nie mówiła... Kochała ćwiczyć z Izuki, piękną czerwonowłosą dziewczyną o fioletowych oczach. Bracia mieli zielone włosy, jeden jaśniejsze, drugi ciemniejsze, jeden miał niebieskie, a drugi brązowe oczy... Siedzieli przy niej na zmianę. Kiedy bracia dowiedzieli się że wszystko z ich siostrą jest okej zgodzili się pojechać w trasę Samoki i Kutori byli gwiazdami popu i rocka oraz modelami. Czerwonowłosa byłą nauczycielem sportu, gimnastyki, sztuk walki oraz korzystania z broni białej oraz palnej. Siedziała przy siostrze po kilka godzin dziennie z przerwami. Mała Aiko była nieprzytomna przez 3 dni...
***
Nie wiem czemu chcą ze mnie zrobić wariata... No dobra... Może i obudzenie się po 3 dniach snu i mówienie że to wcale nie tak, że widziałam ich na prawdę że mogłam ich dotknąć, czuć ich zapach i ich widzieć nie było mądre, ale wiem że tak było... 
-Posłuchaj mnie...- moja siostra jak co dzień weszła do pokoju... Przychodzi od 6 dni... Tak tydzień temu się obudziłam a i tak nie pozwalają mi wyjść z łóżka...- Nie spałaś całą noc, nie jadłaś za dużo i padłaś z wycieńczenia, ciesz się że nie trzeba było cie zabierać do szpitala!- prawiła mi kazanie, ale nie chciałam na nią krzyczeć, wiedziałam że się martwiła...
-Wiem, wiem...-westchnęłam.
-Wiesz... Jeśli mi obiecasz że będziesz siedzieć w jednym miejscu... Pomogę ci zejść do salonu, podłączyć komputer do telewizora, wziąć wszystko do jedzenia i picia i wyjdę...- czułam się jak by gwiazdka, moje urodziny i dzień dziecka zjednoczyły się w jedno zarąbiste święto. Poszłam się umyć, sama... Tak zazwyczaj to Izuki mnie myła... Ale dziś mogłam sama... Zdjęłam piżamę i wstrzymałam oddech, kawałek tułowiu był owinięty bandażem ,powoli go zdjęłam, pod spodem był ślad po rozcięciu. To był dowód że nie zwariowałam do końca... No bo jak się to niby stało? Szybko się wymyłam, ubrałam kolejną, czystą, piżamę i wyszłam z łazienki, moja siostra pakowała moją niewielką torbę.
-Pakuje rzeczy które mogą się przydać... Nie będzie mnie około 4 godzin...-westchnęła i pomogła mi zejść. Potem pożegnała się i wyszła, włączyłam laptopa, i chciałam odpalić Undertale... Jednak płyta nie działała. Lekko zirytowana weszłam na internet i posiedziałam trochę na YT. Po godzinie ziewnęłam, cóż z nudów można nawet spać... Ułożyłam się wygodnie, ale brakowało mi czegoś... Może to dla was dziwne, ale pomimo że mam 14 lat nadal śpię z pluszakiem. Sięgnęłam do torby, pogrzebałam w niej trochę w końcu poczułam bluzę małego pluszowego Sansa, wyjęłam ją lecz zamiast maskotki zobaczyłam prawdziwą, czarną bluzę Sansa z Underfell. Zatkałam usta dłonią, po poliku pociekły mi łzy, pogłądziłam materiał.
-Zobaczymy się jeszcze kiedyś... Obiecuję..-szepnęłam i zamknęłam oczy.
***
Chara i wszystkie Frisk pomagały 2 Toriel i Asgorowi nałożyć do stołu, pozostali przekomarzali się i gadali, poza UFSansem. On siedział i patrzył w okno, uśmiechnął się delikatnie.
-Do zobaczenia... Wilczyco...-szepnął.
-SANSA! Rusz swoje leniwe siedzenie i nam pomóż!- jego szef zawołał małego kościotrupa, ten westchnął.
-Idę! Co wy byście ofiary beze mnie zrobiły!-zaśmiał się w duchu, no cóż... Miły potrafił być tylko dla niej...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
SKOŃCZYŁAM!!!!!!!!!!!
UFSans:Krótki ten 1 sezon...
Wiem...
USSans:I trochę nudny...
Wiem...
Sans:A mnie się podoba....
No dobra... POSTARAM sie jutro dodać 1 rozdział 2 sezonu... Pozdrawiam...
Izuki
Samoki Kutori


2 komentarze:

  1. Wow No nieźle sie porobiło... Czyli to już koniec 1 sezonu? Smuteczek... Ale juz sie ciesze na kolejny^^
    Biedna dziewczyna że jà mają za wariatkę, ale z drugiej strony troche sie im nie dziwie,
    Grunt ze bluza przetrwała i jest się do czego Tulić XD poprostu cudo a ja ze swojej strony czekam na dalsze cześci nie cierpliwie^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dlaczego Chara sie tak zmieniła O.o? I jak im mają pomóc te 3 Frisk? I co to za uczta sie dzieje tam na końcu?

      Usuń